[O1] Jak dbać o nie używanego diesla?

[sevi]

Nie jestem pewien czy byl jakis modul bez BAP ( czyli stare maxi doty), ktory wspieralby A2DP.

Nie było.

A dlatego się pytam na tym forum aby:
- było tanio
- było łatwo
- było bez rzeźby niezbyt dużej

Przypominasz mi moja siostrzenice jak była mała. Jadła loda, ale jadła go wolno, bo chciała jeśc go dłużej. Szkoda ze słońce zrobilo swoje i z loda g... miała

Moja rada - dozbieraj kase i nie baw sie w polsrodki. Zeby miec funkocjonalnego BT 5ciu złotych nie wydasz, musisz wysupłać z portfela troche wiecej ... :twisted:

[klekocix]

[O1] Jak dbać o nie używanego diesla?

Poradźcie proszę jak dbać o nie używanego diesla.
Octavię kupiłem do jazdy na codzień. Pech (a może szczęście) chciał, że zaraziłem się pasją 2 kółek. Do tego mam jeszcze jedno auto żony, na gaz, którym czasami jeżdżę.
Efekt jest taki, że Skoda stoi cały rok prawie nie używana. Na szczęście jest w ogrzewanym garażu więc nie niszczeje. W ciągu roku przejechałem nią zaledwie 7tyś km, w tym raz nad morze, raz w góry i kilka razy na działkę.

Teoretycznie mógłbym sprzedać to auto i kupić coś z benzyną bez gazu, ale lubię to auto, jest zadbane i doinwestowane, aż szkoda byłoby się go pozbywać.

Zastanawia mnie jak dbać o taki samochód. Kiedy wymieniać rozrząd, kiedy olej, kiedy filtry, kiedy akumulator itp.
Wdzięczny byłbym również za inne porady eksploatacyjne.

[t271828]

Re: Jak dbać o nie używanego diesla?

Wdzięczny byłbym również za inne porady eksploatacyjne.

akumulator odlaczyc i co jakis czas podladowac, rowniez okresowo przetaczac o pol obrotu kola zeby sie opony nie splaszczyly no i czasem odpalic i troche sie przejechac nawet jesli nie ma takiej potrzeby.

[Maicroft]

Przejechac to sie trzeba na tyle duzo, zeby silnik dobrze sie wygrzal. Takie odpalenie na chwile i zgaszenie jest bez sensu, to juz lepiej nie odpalac wcale

[klekocix]

Re: Jak dbać o nie używanego diesla?

Wdzięczny byłbym również za inne porady eksploatacyjne.

akumulator odlaczyc i co jakis czas podladowac, rowniez okresowo przetaczac o pol obrotu kola zeby sie opony nie splaszczyly no i czasem odpalic i troche sie przejechac nawet jesli nie ma takiej potrzeby.

U mnie jedyną negatywną rzeczą od stania jaką na razie zauważyłem (już od momentu kupna) jest to, że blokują się tylne bębny, nawet jak nie zaciągam ręcznego. Przy ruszaniu słychać opór przez chwilę, później chwilę pisk szczęk i po kilku przyhamowaniach wszystko ustępuje w 100% (miesiąc temu samochód przeszedł przegląd techniczny, tylko musiałem przed pojechaniem tam kilka razy mocniej przyhamować aby się wszystko rozruszało).

Jaki to dystans przejechać aby samochód się porządnie rozgrzał (w zimę?) Mam tak bez celu pojechać gdzieś w jedną i drugą stronę?

I jak z wymianą płynów, np. chłodniczego, hamulcowego, oleju, wspomagania... ?

[sew1981]

klekocix, no tak hamulce się potrafią zastać od nieruszania. U mnie na tarczowych też tak bywa, jak czasem auto za długo stoi. Jak hamuje normalnie, to wciskając pedał będzie odpuszczał. Ale jak już będzie to za uciążliwe, to warto to rozebrać i przeczyścić bo możliwe, że oprócz tego jest tam jakiś syf, ale coś się powoli psuje. Na razie bym zostawił.
Auto czasami ruszaj, ja bym sobie wyznaczył ,że przynajmniej raz w tygodniu. Zapalić, niech trochę się rozgrzeje (niech wskazówka temp. się ruszy), pojeździć z 15 minut, na początku delikatnie, a jak się nagrzeje już do normalnej temp. to bym dał parę razy full ogień, żeby turbinkę "przesmarować", pod koniec jazdy znowu delikatniej, na chwilkę przed zgaszeniem niech pochodzi na jałowym troszkę. I takim sposobem auto powinno się trzymać dobrze Raz na tydzień poświęć mu 15 minut i powinno być ok.

[BADYL]

też mam diesla i też robię niewielę km rocznie ale auto codziennie pokonuje trasę (w jedną stronę) ok. 8km więc silnik (prawie) zdaży się zagrzać :roll: tzn. wskazówka od temp. jest prawie na 90C :P od czasu do czasu jadziemy z zoną do Poznania (45km), a dodatkowo walę na bezpłatną autostradę i przedmuchuję auto max do 180km/h i tyle co ja robię



Co do eksploatacji ja tam co roku wymiana podstawowych filtrów, olej, sprawdzanie płynu chłodniczego (a jeżeli jest ok to nie wymieniam pozdrowinka :wink:

[ Dodano: Pią 16 Gru, 11 11:09 ]
ps. a tak po prawdzie to osobiście sprzedałbym jedną furkę....po co ponosić koszty utrzymania skoro defakto w rodzinie używa się praktycznie jednego auta :?: kasę ze sprzedaży wrzucić na jakąś lokatę dozbierać i gdy 2 kółka się znudzą wtedy ponownie kupić 2 auto ale jak to mówią ....nie mój cyrk nie moje małpy :szeroki_usmiech

[abstinent]

klekocix, wsadź większe turbo, wtryski, IC, wystrojenie całości i jazda na 1/4 :diabelski_usmiech

Raz na miesiąc gdzieś pojedziesz na zawody i będzie git

a tak na poważenie to raz na tydzień możesz odpalić i pojeździć aż się silnik dobrze nagrzeje i wystarczy :szeroki_usmiech

reszta serwisowania normalnie
olej trochę częściej możesz albo przynajmniej co rok

[klekocix]

też mam diesla i też robię niewielę km rocznie ale auto codziennie pokonuje trasę (w jedną stronę) ok. 8km więc silnik (prawie) zdaży się zagrzać :roll: tzn. wskazówka od temp. jest prawie na 90C :P od czasu do czasu jadziemy z zoną do Poznania (45km), a dodatkowo walę na bezpłatną autostradę i przedmuchuję auto max do 180km/h i tyle co ja robię



Co do eksploatacji ja tam co roku wymiana podstawowych filtrów, olej, sprawdzanie płynu chłodniczego (a jeżeli jest ok to nie wymieniam pozdrowinka :wink:

[ Dodano: Pią 16 Gru, 11 11:09 ]
ps. a tak po prawdzie to osobiście sprzedałbym jedną furkę....po co ponosić koszty utrzymania skoro defakto w rodzinie używa się praktycznie jednego auta :?: kasę ze sprzedaży wrzucić na jakąś lokatę dozbierać i gdy 2 kółka się znudzą wtedy ponownie kupić 2 auto ale jak to mówią ....nie mój cyrk nie moje małpy :szeroki_usmiech

Co do sprzedaży to Skoda jest autem dość nowym, wygodnym, przestronnym i jest nawet czym pogonić. Ma 4 drzwi + tylną klapę bagażnika, w której mieści się wiele, zresztą sami wiecie... Jeśli jest potrzeba coś przewieść czy dojechać gdzieś w 5 osób to jest jak znalazł.

Natomiast drugie auto to Peugeot 205 z silnikiem 1.0L i 45KM + LPG. Do tego butla w bagażniku, skrzynia 4 biegowa, nadwozie 3-drzwiowe. Natomiast jest krótki i nie problem zmieścić się na miejscu parkingowym, na które inne auto nie dało rady wjechać. Do tego baaardzo wysokie zawieszenie i żaden krawężnik mu nie straszny.
I najważniejsze - żona nie boi się nim jeździć (a Octavią niestety tak ).
Do tego OC kosztujące grosze z racji pojemności.

Wszystko ma swoje plusy i minusy tak więc obydwa auta zostają

Natomiast co do znudzenia się 2 kółek to raczej nigdy - nie tylko z racji przyjemności z jazdy i uczucia wolność ale też z racji oszczędzania na kosztach dojazdu i oszczędzania czasu dotarcia do pracy czy klienta...

[BADYL]

klekocix, hehe co mogę Ci odpisać :?: Chyba jedynie samcyh przyjemności z jazdy tak skodziną jak i "motorem" :diabelski_usmiech pozdrowinka

[zepter00]

klekocix: głupio robicie, że wozicie się Pugiem 205
Jeśli zależy ci na żonie to każ jej jeździć Octavią i tyle w temacie.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-_gDfXHvCl4[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=l3FAb2jzdU8&feature=endscreen&NR=1[/youtube]

VS

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mqmAAsdWuW4&feature=related[/youtube]

[t271828]

klekocix: głupio robicie, że wozicie się Pugiem 205
Jeśli zależy ci na żonie to każ jej jeździć Octavią i tyle w temacie.

Pierwszy test jest przeprowadzany przy predkosci 70 km/h a zderzenie jest ze stalowym slupem

Test w ktorym wystepuje octa jest przeprowadzany OIDP przy predkosci 64 km/h a przeszkoda jest deformowalna czyli absorbuje czesc energii. Tak wiec nie mozna ich porownywac. Ponadto Octa w takim tescie przegra z pierwszym lepszym SUVem, a jakos sie na taki samochod nie przesiadasz

[mlac]

Ja może trochę OT ale te dwa kółka to motocykl?
Jeśli tak to witam "lewa w góre" Jaka maszyna?

[phrix]

Octa w takim tescie przegra z pierwszym lepszym SUVem, a jakos sie na taki samochod nie przesiadasz

Dobrze robi bo SUVy wcale nie są bezpieczniejsze ... dużo gorsza droga hamowania, gorsze rozmieszczenie środka ciężkości, gorsza manewrowość, często ograniczona widoczność

Zgodzę się, że podczas kolizji bezpieczniej jest być w SUVie natomiast prawdopodobieństwo wypadku przy takiej samej jeździe jest większe.

klekocix sorx za offtopa

[klekocix]

Ja może trochę OT ale te dwa kółka to motocykl?
Jeśli tak to witam "lewa w góre" Jaka maszyna?

Chwilowo niestety - jeszcze nie motocykl a skuter. Ale już na wiosnę będzie motor. We wtorek miałem zdawać na kat. A zarówno teorię jak i praktykę. Niestety, 4 dni wcześniej ktoś z WORDu podjął decyzję o zamknięciu możliwości zdawania na motor w tym roku z powodu warunków atmosferycznych. Oczywiście teorię zdałem "śpiewająco". Jak pech to pech :evil:

[ Dodano: Pią 16 Gru, 11 22:55 ]

klekocix: głupio robicie, że wozicie się Pugiem 205
Jeśli zależy ci na żonie to każ jej jeździć Octavią i tyle w temacie.

Peugeot jest samochodem, który z naszego założenia nie przekracza 60-70km/h. Do tego użytkowany jest tylko na trasach do supermarketu (2 lub 4km w jedną stronę) lub też 10km w poprzek Warszawy w porannych i popołudniowych korkach. Więc stoję zarówno ja, jak i inne samochody, nie zależnie czy to Octavia, czy Mercedes, czy Porsche a średnia prędkość przejazdu wynosi 20km/h.

A co do żony - ona boi się jazdy większymi samochodami i nie dała się przekonać. Dobrze jeździło się jej Tico, Suzuki Swiftem MK3 oraz teraz P205.

Mieliśmy jeszcze w międzyczasie Vectrę B, Golfa 3 oraz Audi 80, po przejażdżce każdym z nich wysiadała z samochodu spocona z nerwów a ja razem z nią.

[zepter00]

klekocix: głupio robicie, że wozicie się Pugiem 205
Jeśli zależy ci na żonie to każ jej jeździć Octavią i tyle w temacie.

Pierwszy test jest przeprowadzany przy predkosci 70 km/h a zderzenie jest ze stalowym slupem

Test w ktorym wystepuje octa jest przeprowadzany OIDP przy predkosci 64 km/h a przeszkoda jest deformowalna czyli absorbuje czesc energii. Tak wiec nie mozna ich porownywac. Ponadto Octa w takim tescie przegra z pierwszym lepszym SUVem, a jakos sie na taki samochod nie przesiadasz

Głupoty piszesz. Oczywiście, że można. Rodzaj testu nie ma tu prawie nic do rzeczy. Malutkie francuskie pudełeczko zaprojektowane 15 lat wcześniej przed Octavią, tak samo źle będzie wyglądało podczas zderzenia według Norm EURO NCAP. I po co używasz głupiego argumentu, że nie przesiadam się na SUV'a? Nie stać mnie na SUV'a to się na niego nie przesiadam. Co innego nie posiadać jakiegoś innego modelu, a raczej typu, samochodu a co innego posiadać dwa i jeździć o wiele gorszym.

klekocix:

Jak widać nawet zderzenie przy 60 w tej taczce nie będzie wyglądało dobrze. Zresztą można jechać i 10km/h a jak ktoś popełni błąd, walnie czymś większym to masakra będzie. Żonę zmusić, wytłumaczyć, wysłać na kurs doszkalający. Sprzedać "205" to będzie musiała się nauczyć, przyzwyczaić w końcu polubić. Niech się poci... w końcu przestanie. Psa dużego można kupić, będzie musiała go w bagażniku wozić.

[Maicroft]

Niestety, 4 dni wcześniej ktoś z WORDu podjął decyzję o zamknięciu możliwości zdawania na motor w tym roku z powodu warunków atmosferycznych. Oczywiście teorię zdałem "śpiewająco". Jak pech to pech :evil:

Ciekawe, czy po wejsciu w zycie nowych przepisow zalegly egzamin przy dobrej pogodzie odbedzie sie. Bo z tego co pisza, to na rok egzaminow na A i pokrewne nie bedzie od lutego 2012

[t271828]

Głupoty piszesz.

Bardzo milo zaczynasz odpowiedz

Oczywiście, że można. Rodzaj testu nie ma tu prawie nic do rzeczy. Malutkie francuskie pudełeczko zaprojektowane 15 lat wcześniej przed Octavią, tak samo źle będzie wyglądało podczas zderzenia według Norm EURO NCAP. I po co używasz głupiego argumentu, że nie przesiadam się na SUV'a? Nie stać mnie na SUV'a to się na niego nie przesiadam.

Ciebie nie stac na SUVa, a komus moze nie pasowac jazda 4,5m autem, zdarzalo sie, ze jezdzilem czesto w miejsce gdzie bylo trudno zaparkowac, wtedy jezdzilem swiftem i na pewno nie przesiadlbym sie na wiekszy samochod. A bezpieczenstwo, to w pierwszym rzedzie odpowiedni styl jazdy. Oczywiscie moze sie zdarzyc, ze ktos nas staranuje i wowczas w czym wiekszym samochodzie siedzimy tym lepiej, ale nie znaczy to, ze trzeba jezdzic najwiekszym mozliwym samochodem.

To mialem na mysli piszac o tym SUVie i myslalem, ze do do tak prostej mysli nie trzeba pisac dlugiego wyjasnienia, ale widac sie mylilem.

[sew1981]

ja też miałem chwile tico...fakt tam jest stres. Nie łamiąca się przy kolizji kierownica, i blacha taka ,że mocniej dotkniesz to się wgniata.
205 w korki dobra, ale faktycznie wygląda dość delikatnie żeby gdzieś dalej to użytkować. Zresztą, takie jej przeznaczenie u żony kolegi
A co do nieumiejętności żony jazdy większym wozem to trochę strach. Nie żebym się czepiał, ale ktoś to ma prawko na kat.B powinien umieć jeździć wszystkim co się w tej kategorii mieści poczynając od tico a kończąc na mercedesie sprinterze przedłużanym. To myślę wina źle prowadzonych szkoleń na prawko. I później takie żniwa zbieramy na ulicach - totalny "nieogar" niektórych użytkowników szosy :P

[paweł2]

co do nieumiejętności żony jazdy większym wozem to trochę strach. Nie żebym się czepiał, ale ktoś to ma prawko na kat.B powinien umieć jeździć wszystkim co się w tej kategorii mieści poczynając od tico a kończąc na mercedesie sprinterze przedłużanym. To myślę wina źle prowadzonych szkoleń na prawko. I później takie żniwa zbieramy na ulicach - totalny "nieogar" niektórych użytkowników szosy
_________________

popieram

[t271828]

A co do nieumiejętności żony jazdy większym wozem to trochę strach. Nie żebym się czepiał, ale ktoś to ma prawko na kat.B powinien umieć jeździć wszystkim co się w tej kategorii mieści

Niby tak, ale ja wole kogos kto zna swoje ograniczenia od chojraka, ktory wszystko potrafi ale co krok stwarza zagrozenie.

[rss]

wracajac do 'glownego' tematu -
ktos juz wczesniej napisal jak dbac o opony czyli przetaczac samochod (albo sie po prostu przejechac)
jesli chodzi o slinik - olej wymienia sie co iles kilometrow lub co rok ('starzeje sie' od kontaktu z powietrzem), plyn chlodzacy tez co iles kilometrow lub co 5 lat (chyba - niech mnie ktos poprawi jakby co), plyn hamulcowy - co 2 lata (chlonie wilgoc z powietrza), filtr paliwa - ja zalecalbym razem z wymiana oleju (co rok jak malo jezdzisz), ale moze wystarczy okresowe spuszczenie wody z 'puszki' .... i to chyba na tyle....

aha - jesli chodzi o 'nagrzanie' silnika - plyn chlodzacy nagrzewa sie po kilku kilometrach, ale olej dopiero po kilkunastu (!), wiec IMO taka 'przebiezka' to min 20 km. podczas duzych mrozow wiecej.

[sew1981]

t271828, a kto mówi tu o "chojrakowaniu"? ja mówie o normalnej jeździe właśnie, takiej wypośrodkowanej: z jednej strony żeby nie robić rajdów służbową furgonetką - co często widzimy, ale też takiej ,żeby umieć się nią na tyle poruszać, aby umieć cofnąć, wjechać na miejsce parkingowe, zmieniać pasy, bez stresu i lęku paraliżującej nieumiejętności. Ale to już temat poboczny, to co poruszyliśmy.